Dziękuję opiekunom i kadrze za czuwanie nad Wami.
Rozbujaliście podobno autokar śpiewami od 4:45 rano przez jakieś 300 kilometrów. "Zuch pan kierowca" :-) - tak żartobliwie skomentował to tata Hani Kozik.
Po zwiedzeniu Muzeum Powstania Warszawskiego dalsze zwiedzanie: Powązki (cmentarz wojskowy), Starówka warszawska, obiadek i kierunek Żory.
Wycieczka nie była ostatnim takim wydarzeniem. Z pewnością druga połowa drużyny, która nie pojechała na tą wycieczkę, będzie miała jeszcze wiele okazji do harcerskich wycieczek.
Najbliższe wydarzenie to hufcowy Rajd BRZASK 22-24. kwietnia (weekend od piątku po szkole do niedzieli po mszy :)) I może nie pojedziemy tak daleko, bo tylko do Baranowic, ale tam przecież też jest tajemniczy grób hrabiny w lesie... i czarna dama, która STRASZY w pałacu.